Park Linowy „Radocha” w Nieporęcie

(Ze względu na utratę wpisu z poprzedniej wersji bloga, ten wpis jest napisany z okruchów pamięci, które ostały się po naszej wizycie – ale, zdjęcia się uchowały!)

Hobbystycznie prowadzimy FunPage na portalu Facebook: Parki Linowe. Podczas naszych wypraw po Polsce, trafiliśmy do Nieporętu. Dla mieszkańca W-wy, wyprawa do tego miasteczka nad jeziorem Zegrzyńskim to cały dzień przygód. Mimo kiepskiej drogi, która jest aktualnie modernizowana i czasami problemu z zaparkowaniem samochodu w dobrym (bezpiecznym) miejscu, warto tam się wybrać. Choćby dlatego, że można skorzystać z plaży (bezpłatnie), spędzić cały dzień w cieniu drzew patrząc np: na dzieciaki uczące się pływania na małych łódeczkach. Jedną z wielu atrakcji jest park linowy o ciekawej nazwie „Radocha”. Po załatwieniu formalności i „ubraniu” sprzętu udaliśmy się na szkolenie. Posiadamy pewną wiedzę z zakresu bezpieczeństwa i zachowania się na wysokościach, jakkolwiek pokornie zawsze odbywamy takie szkolenie.

Park Linowy Radocha

Park Linowy Radocha – trasa szkoleniowa

Uplasowanie parku tuż obok plaży, to ogromny plus. Akurat gdy byliśmy, pogoda nie rozpieszczała i ludzi na plaży mało było, natomiast w innym terminie gdy słońce mocno dawało o sobie znać do parku były kolejki a plaża cała wyłożona ręcznikami. Start najtrudniejszej trasy to wejście pionowe po drabinie, uff była drewniana – metalowe chwiejące się są diabelsko nie wygodne i uprząż co chwila zaczepiająca o „schodki”. Nie będziemy opisywać poszczególnych przeszkód, ale nadmienimy że trasa nie jest łatwa, dłonie i przedramiona na koniec … paliły!!!

Park Linowy Radocha

Park Linowy Radocha – wejście na trasę wysoką

Od początku naszego pobytu, dało się zauważyć bardzo przyjacielską atmosferę, jaka panowała wśród instruktorów oraz właścicieli parku. Z drugiej strony, zostaliśmy potraktowani bardzo profesjonalnie, sumiennie nas pilnowano na trasie, tak by przypadkiem żadne z nas nie popełniło błędu wypięcia się dwóch karabinków na raz – pamiętamy!!! 🙂 Bardzo ciekawe były wymiany poglądów na koniec, gdy emocje opadły po trasie. Zostały nam polecone ciekawe parki, które myślę w następnym roku uda się odwiedzić. Z całego serca polecamy to miejsce. Masz wolną sobotę albo niedzielę, przyjedź do parku Radocha. Przejdź trasę, pamiętaj że na każdym kroku możesz liczyć na wsparcie instruktora. A po wysiłku legnij na plaży i wrzuć swoją opinię pod tym wpisem 🙂

Więcej zdjęć znajdziesz na naszym profilu na FB: Parki Linowe.
Kontakt do nas: tutaj.

4 komentarze

  1. Marcin napisał(a):

    Faktycznie panuje tam super atmosfera. Byłem tam w zeszłym roku w wakacje, leże na plaży i nagle okrzyki radości na drzewie, fajnie się to obserwowało to sam spróbowałem. Nie boje się wysokości, ale łatwo nie było, polecam każdemu – dla własnego sprawdzenia się!

  2. Iwona napisał(a):

    Pamiętam tę wizytę 🙂
    Instruktorzy mieli pomalowane twarze, bo akurat mieliśmy na terenie malowanie buziek dla dzieci, a instruktorzy – no sami wiecie… – też jak dzieci, więc nie mogłam im nie pozwolić 🙂
    W każdym razie – dziękujemy za wizytę i miłe słowa 🙂
    Powodzenia i wielu nowych, ciekawych miejsc!

  3. Traveling Rockhopper napisał(a):

    Wygląda na wesołe miejsce 😉

Leave a comment to Łukasz Ostrowski

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

Comment form

All fields marked (*) are required